UPOWSZECHNIENIE SPORTU, PRZECIWDZIAŁANIE CHOROBOM, SPOSÓB NA ZDROWYCH PRACOWNIKÓW I SYSTEMY ZACHĘT (S3)

Upowszechnienie sportu w polskim społeczeństwie, zarówno wśród dzieci i osób dorosłych, było tematem trzeciej debaty sceny społecznej Kongresu ESG - Polska Moc Biznesu. Rozmowie przewodniczyła Dominika Tarczyńska - dziennikarka Polsatu.
W debacie wzięli udział:

  • Dariusz Buza - Dyrektor Departamentu Sportu dla Wszystkich, Ministerstwo Sportu
  • Agnieszka Gołąbek - Communication and Public Affairs Manager, Infarma
  • Dariusz Piekut - Sekretarz Generalny Akademicki Związek Sportowy
  • Robert Korzeniowski - Czterokrotny Mistrz Olimpijski
  • Katarzyna Dulnik - Prezes Zarządu Fundacja Kasi Dulnik, koszykarka
  • Artur Białkowski - Dyrektor Zarządzający ds. Usług Biznesowych, Członek Zarządu Medicover
  • Michał Domaszewski - Lekarz Rodzinny Ambasadorzy Zdrowia
  • Hanna Wilska - dr nauk o zdrowiu, autorka publikacji nt. prawidłowego odżywiania


65% Polaków nie podejmuje żadnej aktywności sportowej - tymi słowami rozpoczęła debatę Dominika Tarczyńska - dziennikarka Polsatu
Jako pierwszy wypowiedział się Robert Korzeniowski, Czterokrotny Mistrz Olimpijski
Zaskakują mnie te badania, bo uważam, że bardzo dużo zmieniło się na lepsze. Pamiętam czasy, w których tylko 7% Polaków uprawiało sport. Jestem przedstawicielem dyscypliny, która jest praktykowana przez miliony ludzi. Badacze udowodnili, że rytmiczne, dynamiczne chodzenie wydłuża wiek biologiczny. Ludzi aktywnych, bo chodzących, jest znacząco więcej. Nastawienie do sportu to kwestia kulturowa. Duże i średnie miasta mają wiele do zrobienia.

Uważam, że jest lepiej, ale nie jest jeszcze dobrze. Uważam też, że czas pandemiczny pokazał, jak bardzo sport jest społeczeństwu potrzebny i jak bardzo ograniczone sportu było dla nas dotkliwe. Świadomość około pandemiczna wpływa na procesy, które w społeczeństwie następują.

Dariusz Buza, Dyrektor Departamentu Sportu dla Wszystkich, Ministerstwo Sportu.

W 2015 r. tylko 15 % polaków było aktywnych, teraz 35%. Pandemia ten proces przyhamowała, ale nie ograniczyła. Środki też wzrosły, bo w samym sporcie powszechnym aktywizującym społ też jest wzrost. Budżet przyszłoroczny przekroczy 1,5 mld zł. Myślę, że mamy narzędzia dotarcia do poszczególnych grup wiekowych, od dzieci do seniorów. Ja patrzę na to w ten sposób, że szklanka jest do połowy pełna i cały czas dolewamy.

Zainteresowanie sportem wśród studentów

Do poruszonego zagadnienia odniósł się także Dariusz Piekut, Sekretarz Generalny Akademicki Związek Sportowy

Reprezentuję stowarzyszenie, które skupia 40 tys osób - dzieci i studentów. Myślę, że podejście do sportu trochę się zmieniło. Teraz nie jest tak, że uprawiamy taki sport, jakiego mamy trenera. Dziś ta oferta jest dużo szersza i studenci nie są zmuszani. Pytanie czy chcą uprawiać sport. Sportowe sekcje studenckie nie narzekają na brak zainteresowanych, ale ja uważam, że mamy dużo większy  potencjał. Na każdej uczelni mogłoby być 10 sekcji samej siatkówki, na każdym poziomie zaawansowania. Należy jednak pamiętać, że piramida sportu zaczyna się na poziomie podstawowym.
Katarzyna Dulnik, Prezes Zarządu Fundacja Kasi Dulnik, powiedziała:  
Fundacja powstała 7 lat temu, ja jestem mistrzynią Europy w koszykówce. Moja fundacja miała się właśnie nią zajmować, ale z czasem zaczęliśmy promować sport rodzinny. Staramy się trafić do każdej grupy społecznej. W klasach 1-3 prowadzimy zajęcia dla nauczycieli i w ten sposób trafiamy do dzieci. Mamy rekomendację Warszawskiej Akademii Wychowania Fizycznego, co świadczy o tym, że wychowanie fizyczne ma swoją wartość. Prowadzimy obozy dla dzieci, zajmujemy się dziećmi niepełnosprawnymi, promujemy sport rodzinny. To jest tak, że w dzisiejszych czasach tata zawozi dziecko na zajęcia sportowe, siedzi na sali, a potem wspólnie wraca z dzieckiem do samochodu i pyta, czy strzeliło bramkę i tak się kończy. Tymczasem na naszych zajęciach okazuje się, że mama, która codziennie chodzi na szpilkach, nagle świetnie trafia do kosza. A tata, który na co dzień pokrzykuje, nagle potrafi fantastycznie dopingować swoje dziecko. Aktywność sportowa powinna dotyczyć wszystkich.

System zachęt pracowników do uprawiania sportu
Głos w dyskusji zabrał również Artur Białkowski, Dyrektor Zarządzający ds. Usług Biznesowych, Członek Zarządu Medicover Medicover
Dlaczego Medicover wypowiada się na temat sportu? Dlatego, że my traktujemy sport jako część profilaktyki zdrowotnej. WHO twierdzi, że tygodniowo powinniśmy poświęcać 150-300 min na sport. Jako fundacja Medicover prowadziliśmy program PoZdro!, który pokazywał jak wyglądało zdrowie dzieci w szkołach. Okazywało się, że wiele dzieci rozwinęło otyłość ze względu na długotrwałe siedzenie przed telewizorem. Wracając do pracowników - zastanawialiśmy się w jaki sposób poprawić zdrowie pracowników, dlatego zainwestowaliśmy w program Medicover Sport. Dzięki niemu firmy mogą ułatwić aktywność fizyczną swoim pracownikom. Różną aktywność, obejmującą rozmaite dyscypliny. W naszym raporcie Praca, Zdrowie, Ekonomia analizujemy wpływ absencji na wyniki w pracy pracownika. Na podstawie tego programu opracowujemy metody na to, by ta absencja z powodu stanu zdrowia była jak najmniejsza. Widzimy ścisłą korelację między uprawianiem sportu a zmniejszeniem absencji w pracy.

Badania światowe pokazują, że osoby aktywne mają  mniejsze ryzyka zachorowanie na choroby cywilizacyjne.
Agnieszka Gołąbek, Communication and Public Affairs Manager, Infarma, powiedziała:
Infarma jako związek firm farmaceut angażuje się w dialog dotyczący polskiego systemu ochrony zdrowia. Trochę będziemy straszyć: zła dieta, czy brak ruchu, są na pierwszym miejscu listy czynników zwiększających ryzyko zachorowania na nowotwór. Alkohol i papierosy są na dalszych miejscach. Widać dzięki temu, jak ważny jest ruch, sport. Przy czym nie chodzi tutaj o uprawianie sportu w rozumieniu chodzenia na siłownię czy zrzucania kilku zbędnych kilogramów. Sport powinien być formą spędzania wolnego czasu oraz sposobem na utrzymywanie dobrego zdrowia psychicznego, nie tylko fizycznego. Po pandemii jest to szczególnie ważne.

Obserwujemy brak efektywności programów profilaktycznych dotowanych przez Ministerstwo Zdrowia. Te programy nie są atrakcyjne dla współczesnej młodzieży, osób aktywnych zawodowo. Nie możemy zalecać codziennego chodzenia na siłownię, bo to wzbudzi sprzeciw. Powinniśmy podkreślać, że małe rzeczy mają tutaj fundamentalne znaczenie, takie, które nie wymagają dużych nakładów.

Problem otyłości w Polsce
Michał Domaszewski, Lekarz Rodzinny Ambasadorzy Zdrowia, stwierdził
Ustawowym obowiązkiem lekarza jest promowanie zdrowego stylu życia. Kilkadziesiąt minut aktywności fizycznej w tygodniu znacznie obniża ryzyko nagłego zgonu - od kilkunastu do nawet 40 procent! Z drugiej strony nie ulega wątpliwości, że przez pandemię Polacy, jako społeczeństwo, bardzo przytyli. To jest ogromne wyzwanie - otyłość i jej powikłania kosztują nas rocznie 15 mld złotych. Jeśli nie będziemy podejmowali już teraz ważnych decyzji, nie wymyślimy, w jaki sposób zmotywować Polaków do zdrowego stylu życia. 70% mężczyzn i 50% kobiet ma za wysoką masę ciała. Te dane są alarmujące.

Otyłość dzieci
Swoje zdanie przedstawiła także Hanna Wilska, dr nauk o zdrowiu, autorka publikacji nt. prawidłowego odżywiania
To, co usłyszałam od przedmówcy, to  miód na moje serce. Otyłość jest chorobą, nie jest defektem kosmetycznym ani cechą osobniczą. W momencie, kiedy dotyczy to 50 czy 70% społeczeństwa, to łatwo nam się rozejść w tłumie, i powiedzieć “wszyscy tak mają”. A to nie zmienia faktu że to nadal jest choroba i nadal szkodzi. Otyłością należy się więc zająć zanim dojdzie do powikłań. Nie należy czekać z terapią. Ogromnym problemem jest otyłość wśród dzieci. Tu też ma miejsce pewne programowanie metabolizmu tych dzieci. Mając nadwagę w młodym wieku skazują się na dużo wcześniejsze i bardziej dotkliwe choroby cywilizacyjne w przyszłości.
Do dyskusji ponownie włączył się Dariusz Buza - Dyrektor Departamentu Sportu dla Wszystkich, Ministerstwo Sportu:
Polskie dzieci tyją najszybciej w Europie i to jest trend, który się utrzymuje od dekady. Jesteśmy pod tym względem na ósmym miejscu w rankingu światowym. Z drugiej strony wiemy, że gdybyśmy zwiększyli aktywność o 25%, to tym samym zmniejszylibyśmy ilość zgonów o 25 tys. Podwyższone ciśnienie ma około 20% dzieci w 7 klasie szkoły podstawowej. Co my z tym robimy? Mamy program Szkolny Klub Sportowy, w ramach którego 40 tys. dzieci mają 2 razy w tygodniu zajęcia ruchowe. W ich trakcie dowiadują się również, co powinny jeść. Mamy również programy skierowane do III sektora. Mam jednak wrażenie, że brakuje nam spójności w komunikacji ze środowiskiem medycznym. Autorytet medyka może powiedzieć rodzicowi i dziecku, że dobrze byłoby pochodzić na jakieś zajęcia, uważać na prawidłową dietę, być może wybrać się do specjalisty. Nauczyciel, np. wychowania fizycznego, jest drugim elementem tego systemu. Trzecim elementem jest kampania społeczna z udziałem sportowców i innych autorytetów. Takie spotkania cieszą się bardzo dużym zainteresowaniem.  

Jak zmotywować dzieci do uprawiania sportu?

Na te pytanie odpowiedział Robert Korzeniowski, Czterokrotny Mistrz Olimpijski:

Prowadzę klub sportowy. Rodzice pytają mnie co robić, by ich dzieciom chciało się ćwiczyć. Najlepiej samemu coś zrobić ze sobą. Programy skierowane do dorosłych lepiej przekładają się na ruch wśród dzieci. Jeśli rodzic nie wysiada z samochodu, pali papierosy, nic nie robi - nie wpłynie dobrze na motywację dziecka. Zatem powinniśmy edukować dorosłych. Wtedy ich dzieci zrozumieją, że sport jest dobrym, rodzinnym zwyczajem. Kolejną ważną rzeczą jest fałszywa alternatywa: sport albo nauka. Mam do czynienia z masą 13-14 - letnich dzieci, które już słyszą, że skoro za rok zdają egzamin, to powinny przestać uprawiać sport. Potem dziecko trafia do liceum, gdzie nauki jest jeszcze więcej. Mam wrażenie, że w naszym społeczeństwie bycie aktywnym jest mniej popularne niż bycie “naukowcem”. Za granicą koledże premiują sportowy tryb życia, w Polsce jest tylko AWF. W sferze społecznej mamy bardzo wiele do przerobienia. Ktoś, kto radzi sobie w sporcie, nie jest “głupszy” od kogoś, kto siedzi z nosem w książkach. Ja nie chciałbym w kolejnych latach ciągle tłumaczyć rodzicom, że aktywność fizyczna wpływa na wydolność umysłową.
Artur Białkowski, Dyrektor Zarządzający ds. Usług Biznesowych, Członek Zarządu Medicover powiedział:
Powinniśmy zacząć od rodziców - to na pewno. Dzieci, które uprawiają sport, lepiej się uczą. Można zorganizować to tak, aby jedno drugiemu nie przeszkadzało. Większość naszych klientów to pracownicy naszych klientów korporacyjnych. Przeszkoliliśmy kilkudziesięciu lekarzy z nowej specjalności - styl życia. Mają oni za zadanie zbierać informacje o pacjentach pod kątem zwiększonego BMI i ciśnienia, a następnie proponować tym pacjentom zajęcia sportowe.

Sport można zacząć uprawiać w każdym wieku, aby poprawić swoje samopoczucie. Dzięki aktywności poprawia się również odporność na infekcję. W czasach covidu znalazło to potwierdzenie - osoby ćwiczące rzadziej chorowały.
Jako kolejny głos zabrał Dariusz Piekut - Sekretarz Generalny Akademicki Związek Sportowy:
Tomasz Majewski kiedyś powiedział, że dużo się zmieni w momencie, w którym lekcje WF zaczną być traktowane poważnie. I do tego muszą dojrzeć nie tylko nauczyciele, ale również rodzice. Za moich czasów pan od WF był najważniejszy. On budował społeczną motywację do działania. W szkole moich dzieci nauczyciele WF nie są autorytetami wśród młodzieży. My, jako AZS, robimy sporo wydarzeń otwartych i wierzcie mi, nic tak nie  motywuje rodzica, jak dziecko, mówiące “szkoda, tato, że byłeś ostatni”.

Dużo inwestujemy w sport dzieci i młodzieży, ale w którymś momencie te dzieci tracimy. My staramy się pracować na rzecz rozwiązań systemowych, mających na celu łączenie sportu z nauką. Kładziemy również nacisk na edukację w kierunku zdrowego żywienia młodych ludzi.

 

DZIĘKUJEMY, ŻE BYLIŚCIE Z NAMI - KONGRES ESG POLSKA MOC BIZNESU 2022!