Pomoc w dobie pandemii i wojny na Ukrainie (S1)

Pierwszy panel sceny społecznej Kongresu ESG - Polska Moc Biznesu dotyczył odpowiedzi polskiego społeczeństwa i polskiego biznesu na pandemię i wojnę na Ukrainie, które stanowią największe wyzwania lat 2020-2022:
Katarzyna Zdanowicz, dziennikarka telewizyjna, Grupa Polsat, podkreśliła:
Zobaczyliśmy, jak bardzo krucha jest nasza rzeczywistość. Mogliśmy jednak również zobaczyć, jak wiele mamy w sobie energii przy okazji chociażby pomocy uchodźcom z Ukrainy.
Rozmowę pierwszego panelu moderowała Monika Rosmanowska - Dziennikarka portalu Wirtualna Polska.
W debacie wzięli udział:

  • Agnieszka Ścigaj – Minister – członek Rady Ministrów KPRM - online
  • Izabela Wyżga – Prezes Zarządu Fundacja Totalizatora Sportowe
  • Krzysztof Janeczko - Zastępca Dyrektora Generalnego ds Ekonomicznych, Lasy Państwowe
  • Michael Schulz - Regional Manager Hennes & Mauritz logistics (siwy)
  • Marek Chraniuk - Prezes Zarządu PKP Intercity
  • Michał Rybak - Wiceprezes Zarządu ds. Operacyjnych Grupa LUX MED
  • Alice Neffe - Prezes Zarządu, Fundacja Agencji Rozwoju Przemysłu

Jako pierwszy głos zabrała Alice Neffe, Prezes Zarządu, Fundacja Agencji Rozwoju Przemysłu:

Podczas covidu rząd, państwo mieli większą rolę do odegrania. To nie oznacza, że nie było żadnych oddolnych inicjatyw, ale żeby zakupić sprzęt medyczny trzeba większych mocy przerobowych, niż dysponuje jedna fundacja. Ze względu na charakter pandemii oddolne inicjatywy były bardzo ograniczone. Inaczej jest w przypadku wojny na Ukrainie. Każdy się skrzyknął i każdy pytał, czy są wolne materace i artykuły spożywcze do wysłania. Ta odpowiedź była większa, bo każdy z nas zna kogoś z Ukrainy.


Michał Rybak, Wiceprezes Zarządu ds. Operacyjnych Grupa LUX MED, powiedział:

Z ciągłości działania wynikła oddolna inicjatywność. Ludzie chcieli wcielać w życie różne pomysły, a  my nie chcieliśmy im przeszkadzać. Chcieliśmy wyjść poza standard, poza schemat. To doprowadziło do dwóch działań: zabezpieczenie działalności, która już jest, czyli świadczenie na bieżąco opieki medycznej nad pacjentami. Ale z tyłu głowy mieliśmy drugie przesłanie: trzeba było wymyślić w jaki sposób świadczyć te usługi inaczej niż dotychczas. Tu wkroczyła telemedycyna, która pomogła nam w ogóle zachować ciągłość. Odkrywaliśmy na nowo maseczki i dezynfekcję. To były niejako korzenie, o których trochę zapomnieliśmy.

My mamy ten komfort w biznesie medycznym, że mamy misję. Nasi pracownicy wiedzą, że nie mogą zostawić pacjentów bez pomocy, bez nowoczesnego rozwiązania w czasach kryzysu i to nam bardzo pomaga. I później się okazało, że kryzysowe rozwiązania można stosować również w normalnej sytuacji.  
PKP Intercity wprowadziło nowe rozwiązania w trakcie pandemii i wojny na Ukrainie

Marek Chraniuk Prezes Zarządu PKP Intercity odpowiedział na pytanie, jak udało się pomóc spółce PKP w czasie covid i w obliczu rosyjskiej agresji na Ukrainę:

Kolej to jest takie ogniwo w gospodarce, który jest bardzo zauważalne. PKP Intercity jest jedynym narodowym przewoźnikiem w Polsce i wyznacznikiem nowoczesnych rozwiązań. Kiedy w 2020 roku pojawiła się pandemia spółka PKP Intercity miała na celu przede wszystkim nie zmniejszać przewozów. Musieliśmy dostarczać pacjentów do szpitali. Pendolino miało obłożenie około 5%, musieliśmy więc zawiesić jego działanie na pewien czas. Zaczęliśmy wprowadzać bezpieczne procedury, czyli ozonowanie składów, wprowadziliśmy obostrzenia dla naszych pracowników. Wspólnie z LOT-em organizowaliśmy powrót rodaków do kraju zza granicy. Pasażerowie z wyczarterowanych na gorąco samolotów mogli bezpłatnie kontynuować podróż w składach PKP Intercity. W czerwcu były mniejsze obostrzenia, było mniej zachorowań, więc była bardzo duża chęć podróżowania. Składy Pendolino wróciły w tym czasie na tory. W czasie pandemii były sinusoidy, czyli raz pasażerów było mniej, a raz więcej. Spółka musiała reagować na bieżąco.

Dzięki wsparciu z rządowych tarcz antycovidowych spółka potrafiła reagować elastycznie na sytuację. W 2022 roku w lutym pojawiła się wojna na Ukrainie. Wcześniej rozmawialiśmy z Ukraińcami o szybkich połączeniach ze Lwowa do Warszawy, ale atak na Ukrainę te negocjacje przerwał. 24 lutego wprowadziliśmy bezpłatne przejazdy dla Ukraińców uciekających przed wojną. Zorganizowaliśmy również pociąg sanitarny, którym transportowa liśmy rannych z linii frontu, walczących oraz osoby cywilne. Ponad 10 tys wagonów zostało dodatkowo uruchomionych. Nasi pracownicy uczestniczyli w wielu działaniach, zostawili rodziny, aby nieść pomoc poszkodowanym. Ja również uczestniczyłem w tych działaniach, byłem w Przemyślu i Chełmie i widziałem dramat tych ludzi. Zależało nam na udostępnieniu psychologów dla straumatyzowanych Ukraińców.

Nasi pracownicy są gotowi na takie i różne inne wyzwania. Jestem z nich dumny.
Podobnie jak większośc podmatów w naszym kraju, my również odczuliśmy skutki pandemii covid. Staraliśmy się reagować w sposób aktywny. Od poł marca wprowadziliśmy możliwość pracy zdalnej w całym kraju. Nie wchodziły w rachubę zwolnienia pracowników, nawet kiedy sytuacja była bardzo niekorzystna. W znacznym stopniu zinformatyzowaliśmy naszą działalność, wprowadziliśmy digitalizacją procesów biznesowych. Lasy Państwowe uczestniczyły we wsparciu społeczeństwa w takim stopniu, w jakim to było możliwe. Nasze środki przeznaczyliśmy na techniczne wsparcie ośrodków zdrowia i szpitali, które ponosiły główny ciężar walki z covidem. Zakupiliśmy niezbędny sprzęt - maski, gogle, respiratory. Zachęcaliśmy leśników do tego, aby chętni do oddawania krwi zgłaszali się do punktów krwiodawstwa. Lasy Państwowe dysponują ośrodkami szkolno - wypoczynkowymi, które w czasie pandemii wypożyczyliśmy na potrzebę izolatorów. Jeśli chodzi o współpracę z otoczeniem gospodarczym, to w ramach tarczy 3.0 wprowadziliśmy rozwiązania, które wspierały przemysł drzewny. Umożliwiono rezygnację z umów w przypadku, gdy odbiorca chciał jej dokonać. Zrezygnowaliśmy z karnych odsetek od przeterminowanych zobowiązań. W sumie udzielono dla przemysłu drzewnego ponad 3,5 tys. pozytywnych wniosków, wartość wsparcia wyniosła ponad 23,5 mln PLN - skomentował Krzysztof Janeczko, Zastępca Dyrektora Generalnego ds Ekonomicznych, Lasy Państwowe, który uczestniczył w debacie w formie online.

Chęć niesienia pomocy wśród Polaków jest bardzo duża
Agnieszka Ścigaj – minister, członek Rady Ministrów KPRM, zabrała głos online:
W pandemii wróciłam do swojej pracy zawodowej w małym ośrodku pomocy społecznej. Staram się koordynować działalność różnych organizacji. Jako poseł byłam w kontakcie m.in. z Ministrem Pracy i Polityki Społecznej. W ostatnich 2 latach dokonaliśmy rzeczy, które wydawały się wcześniej niemożliwe. Podziały zostały odsunięte na bok, pojawiła się ogromna solidarność, chęć pomocy w kryzysie. Taka postawa w nas, Polakach po prostu jest. Poszczególne grupy społeczne zrezygnowały z partykularnych interesów. Zrezygnowaliśmy z myślenia, że czegoś nie można, czegoś się nie da. PIęknie zadziałała subsydiarność. Do akcji jako pierwsi ruszali obywatele, a za nimi podążyło państwo i samorządy. Opracowywano szybko legislację i przepływy finansowe, skoordynowano działania sektorów, które wcześniej ze sobą nie współpracowały. Najważniejszy stał się człowiek i przeciwstawianie się problemom. Przyświecał nam wspólny cel, bez względu na podziały polityczne. Powinniśmy wyciągnąć z tego wniosek na przyszłość, że należy ze sobą solidarnie współpracować z uwzględnieniem rozmaitych trudności, które po drodze się pojawiają. Żebyśmy poradzili sobie jako społeczeństwo, powinniśmy się skupić na tym, co nam się udało. Takim sukcesem było niewątpliwie wprowadzenie pracy zdalnej. Wcześniej nie było to możliwe. Wojna na Ukrainie sprawiła, że szybkie działanie stało się jeszcze bardziej możliwe. Szybko można przyjąć kogoś do domu czy do pracy. Do minimum ograniczyliśmy zbędne procedury.  
Michael Schulz, Regional Manager Hennes & Mauritz Logistics, dał również swój komentarz w języku angielskim:
Pamiętam bardzo dobrze, że musieliśmy zmienić nasz sposób myślenia i pracy w ciągu kilku dni. Musieliśmy zastanowić się jak zapewnić bezpieczeństwo tysiącom pracowników. Nawet jeśli covid miał negatywny wpływ na biznes, to i tak doświadczenie, jakie z tego wyciągnęliśmy, było bardzo cenne. Zmieniliśmy sposób organizacji naszych magazynów, byliśmy w ciągłym kontakcie z sanepidem. Zapewniliśmy pracownikom bezpłatne testy. Wspieraliśmy szpitale i lokalne placówki ochrony zdrowia. Do tej akcji włączyli się również nasi współpracownicy. Teraz wiem, że wszyscy bardzo się bali. Ludzie nie chcieli stracić pracy. NIkt nie wiedział ile covid potrwa, czy 4 tygodnie, czy 4 miesiące. Naszym priorytetem było utrzymanie biznesu i przeprowadzenie go przez ten kryzys.
Izabela Wyżga, Prezes Zarządu Fundacja Totalizatora Sportowego, powiedziała:
Nasza fundacja swoją działalność zainaugurowała w tym roku, w czasach covid jeszcze nie istniała. Ale wątek ten jest niezwykle ważny po dziś dzień, nasza fundacja wspierała służbę zdrowia oraz placówki medyczne, zakupiliśmy  przyłbice, maseczki), kardiomonitory, urządzenia dezynfekujące, ambulansy medyczne. Podmioty medyczne były silnie wspierane przez naszą jak i inne fundacje. Wszystko się dało, wszystko było niezwykle potrzebne. Spółki szły drogą wyznaczoną przez obywateli. Polskie społeczeństwo potrzebowało również komfortu psychicznego i zadbania o zdrowie, które mocno ucierpiało w pandemii. Stworzyliśmy wielki program Sportowe Wakacje, które przynajmniej na chwilę pozwalały zapomnieć o wszechobecnej chorobie. Wspieranie projektów wolontariackich, program “Pomagamy Razem”, każdy chciał swoją cegiełkę dołożyć. Udało się nam zaangażować społeczeństwo w wolontaryjne formy pomocy.
Alice Neffe, Prezes Zarządu, Fundacja Agencji Rozwoju Przemysłu, dodała w dalszej części debaty:
Uważam, że wszyscy współpracujemy razem. Każdy ma swoją rolę, narzędzia do niesienia pomocy. Nie chciałam za bardzo opowiadać co robiliśmy w czasie covidu czy wojny, bo my wszyscy coś robiliśmy. Polski biznes bardzo mocno wspierał uchodźców z Ukrainy, nie tylko w Polsce, ale również w samej Ukrainie. Wszyscy robiliśmy to samo - pracownicy się mobilizowali, zbierali różnego rodzaju dary rzeczowe, higieniczne, były zbiórki finansowe, pracownicy szukali możliwości zatrudnienia Ukraińców, zorganizowania im lokum. Ważny jest dialog i zaangażowanie spółek skarbu państwa, które są bliżej decydentów. Wspólnie sprawiamy, że pomoc jest udzielana, czy to w ramach covidu czy kryzysu wojennego.

Alice Neffe wspomniała również jak fundacja Kaganek pomagała obywatelom Ukrainy podczas rosyjskiej agresji:

Dostarczyli konserwy mięsne o wartości ponad 2 mln PLN. Ogromna pomoc. Narażają swoje zdrowie i życie, ale stworzyli też zaangażowaną społeczność, która cały czas pomaga.
Michał Rybak, Wiceprezes Zarządu ds. Operacyjnych Grupa LUX MED, zapytany o wyciągnięte wnioski w czasie pandemii i wojny na Ukrainie, skomentował:
Pierwsza refleksja jaką mieliśmy to jesteśmy przygotowani do pomocy przez covid 19. My umiemy leczyć ludzi i będziemy to robić, Wykorzystaliśmy wszystkie możliwości. Od przekazanie kamizelek, dostarczanie żywność, pomoc w znajdowaniu mieszkań. My umiemy leczyć i dostarczać pomoc medyczną. W sobotę zaczęła praca na infolinii w języku ukraińskim, a w poniedziałek mieliśmy już pierwszych ukraińskich pacjentów. Ten wielki ruch pomocy podczas wojny wynika z doświadczenia, jakie nabyliśmy podczas pandemii. Da się. Możemy wychodzić poza strefę komfortu i działać kryzysowo, to bardzo pomaga na co dzień. Trzeba być częścią społecznego systemu, współpracujemy z jednostkami rządowymi, samorządowymi, chcemy mieć benefity, ale i ponosimy ryzyka.

Są też ludzie, którzy potrzebują żyć, potrzebują pracy, staramy się im pomóc. Ukraińscy lekarzy są też potrzebni, ale nie mogą od razu zacząć pracy w Polsce,potrzebujemy ich wdrożyć.

 

DZIĘKUJEMY, ŻE BYLIŚCIE Z NAMI - KONGRES ESG POLSKA MOC BIZNESU 2022!