EFEKTYWNE FINANSOWANIE POLSKIEGO SPORTU (S2)

Katarzyna Zdanowicz, dziennikarka telewizyjna, Grupa Polsat, otworzyła go takimi słowami:

W trakcie pandemii niska aktywność sportowa Polaków jeszcze bardziej się obniżyła. Aby z powrotem zachęcić, szczególnie młodzież, do uprawiania sportu, potrzebne są duże środki finansowe.    

W debacie wzięli udział:

  • Dariusz Buza - Dyrektor Departamentu Sportu dla Wszystkich, Ministerstwo Sportu
  • Marcin Nowak - Prezes Zarządu Igrzyska Europejskie 2023
  • Aida Bella - Przecznik Prasowa Totalizatora Sportowego
  • Marian Kmita - Dyrektor programowy Polsat Sport
  • Tomasz Majewski - Wiceprezes ds. organizacyjnych i kontaktów międzynarodowych Polski Związek Lekkiej Atletyki
  • Janusz Szydłowski - Menadżer sportowy, właściciel agencji marketingu sportowego Aktisport

Debatę prowadziła Izabela Kozakiewicz - Frańczak - Redaktor Naczelna reach4.Biz, Comparic24.tv .

Co powinno być celem ostatecznym finansowania sportu?
Jako pierwszy głos zabrał Marcin Nowak, Prezes Zarządu Igrzyska Europejskie 2023:
Mierzalność efektów inwestycji finansowych w sport jest ciężka do zmierzenia. Jest to jednak cel osiągalny. Sport to przede wszystkim zdrowie, nie tylko rozrywka. Każda złotówka zainwestowana w sport przeradza się w złotówkę, albo nawet 100 zł mniej wydanych na rehabilitację czy leczenie danej osoby. Ten cel jest najważniejszy i nadrzędny jeśli chodzi o sport. Sport wyczynowy, który śledzimy w mediach, daje nam motywację do treningów we własnym zakresie. Najważniejsze jest to, żeby kolejne pokolenia zarażać do kultury ruchu.
Tomasz Majewski, Wiceprezes ds. organizacyjnych i kontaktów międzynarodowych Polski Związek Lekkiej Atletyki, odpowiedział:
Celem jest to samo co w biznesie, czyli maksymalizacja zysku. W sportach produkujemy głównie emocje, w większości te pozytywne. Sport jest głównie oparty na środkach publicznych i trzeba je wydawać jak najbardziej efektywnie. Chodzi o to, by te środki trafiały tam, gdzie powinny, i żebyśmy mieli się z czego cieszyć. Podatnik, z którego pieniędzy się utrzymujemy, powinien mieć co oglądać i dzięki temu mieć lepszy humor. Te wszystkie sukcesy, które akurat moja dyscyplina ma, zawdzięczamy m.in. odpowiedniemu dystrybuowaniu środków. NIe dajemy uciec talentom, które po długiej drodze dają owoce, z których wszyscy się możemy cieszyć.

Rola mediów w finansowaniu sportu

Podczas debaty jako kolejny wypowiedział się Marian Kmita, Dyrektor programowy Polsat Sport:

Każde pieniądze wydawane na polski sport siłą rzeczy niosą ze sobą ideologię i realizację misji. Nawet my dokładamy swoje 3 grosze, by polskie dzieci zainteresowały się sportem.

Dariusz Buza, Dyrektor Departamentu Sportu dla Wszystkich Ministerstwo Sportu, powiedział:

Przede wszystkim zadaliśmy sobie pytanie, gdzie chcemy te pieniądze ulokować. CZy chcemy zaktywizować dzieci i młodzież, czy chcemy przez sport budować międzypokoleniowe więzi. Sport jest bardzo ważnym zjawiskiem społecznym, które towarzyszy nam od dzieciństwa do późnej starości. Wyodrębniliśmy 3 istotne miejsca: rodzina, szkoła, klub sportowy. Wszystkie inne rzeczy wchodzą w sferę elitarnego widowiska społecznego, a nam zależało na pracy u podstaw. Interweniujemy w społeczeństwie. 350 tys dzieci dzięki nam mają regularne zajęcia z aktywności fizycznej. Jeśli stworzymy dobrą ofertę i zaangażujemy profesjonalnych współpracowników będziemy mieć dobry efekt. Organizujemy otwarte zajęcia sportowe, w których każdy może uczestniczyć. Finansujemy wielkie ikony, wspieramy wielkich sportowców, którzy są ambasadorami wielkiej zmiany społecznej, jaką jest zmiana mentalna. Udało nam się podwoić poziom wskaźnika aktywności Polaków.
Dystrybucja środków na krzewienie sportu
Janusz Szydłowski, Menadżer sportowy, właściciel agencji marketingu sportowego Aktisport, dodał:
Od 20 lat zajmuje się gwiazdami polskiego sportu. Ten proces jest długi i trudny. Na razie słyszę, że wszystko jest wspaniale, ale jeśli posłuchać środowiska, to wcale tak wspaniale nie jest. Większość sportów, szczególnie indywidualnych, generalnie mają olbrzymie problemy. Oczywiście, są różne programy finansowe, ale ja to nazywam kroplówką. To nie jest wsparcie systemowe. Te środki są zużywane tu i teraz, nie zmieniają jakości pracy klubu. Moi przedmówcy podkreślali różne cele, które sport powinien realizować, ale problem polega na tym, że nie ma synergii między tymi celami. Wszystkie Polskie Związki Sportowe - upraszczając - realizują zadania narzucane przez ministerstwo. A ministerstwo chce medali na możliwie wszystkich imprezach sportowych. Osobiście uważam, że produkcja medali nie jest celem związku sportowego. Związek w takim rozumieniu jest tylko przedłużeniem Ministerstwa. Związek sportowy powinien być emanacją klubu i reprezentacją klubu sportowego. Tak się nie dzieje. Pan dyrektor Buza stwierdził, że inwestujemy duże środki państwowe i to jest super. Ale pytanie brzmi, gdzie są pozostałe środki? W innych krajach są różne sposoby finansowania sportu, biorą w nich udział również prywatne przedsiębiorstwa. W moim przekonaniu w Polsce sport zatrzymał się w latach 80. - 90. Ówczesne ustawodawstwo spełniało ówczesne wymogi, ale od tamtej pory wszystkie modyfikacje tych ustaw były nakierowane na lobbing gier zespołowych. Te ustawy nie zajęły się w żaden sposób finansowaniem sportu oddolnego. Nie może być tak, że ministerstwo i samorządy są jedynymi jednostkami finansującymi sport.

Dariusz Buza, Dyrektor Departamentu Sportu dla Wszystkich Ministerstwo Sportu, odpowiedział ad vocem:

Mamy 70 tys. trenerów w Polsce, nazywamy ich poławiaczami pereł. Wychodzimy z założenia, że każdy jest talentem, tylko nie wiem gdzie się ten talent objawia. Klub jest miejscem, w którym się to wszystko dzieje, rodzi, produkuje. Tylko że sport jest procesem, a na pewnych etapach jest to wyścig zbrojeń. Jeśli my w tej przestrzeni nie jesteśmy w stanie konkurować, to musimy to wszystko budować. Podam państwu kilka danych. Jeżeli porównamy liczbę klubów w przeliczeniu na 100 tys. mieszkańców , to Polska ma ich 37, Niemcy -  108; Niemcy mają 300 członkostw na 1000 obywateli, Polska zaledwie 27. Dostrzegamy ekspercko ten ważny element życia społecznego, wszyscy jak tu siedzimy.
Tomasz Majewski, Wiceprezes ds. organizacyjnych i kontaktów międzynarodowych Polski Związek Lekkiej Atletyki:
Im więcej będziemy mieć trenerów, tym więcej talentów dostrzeżemy. Kwestia jest w znajdowaniu ich, chcemy mieć ich więcej, ale powiedzmy szczerze, my Polacy mamy niechęć do stowarzyszania się, nie chcemy działać. Mamy mniejszy odsetek ludzi, którzy chcą coś robić.
Marcin Nowak - Prezes Zarządu Igrzyska Europejskie 2023, dodał:
Znajdujemy coraz więcej dzieciaków, ale co potem? Tylko 2 programy przeznaczone dla młodzieży naprawdę działały: w dziedzinie siatkówki i lekkiej atletyki. Większość związków sportowych przychodzi z prośbą o pieniądze nie do końca mając pomysł, co z nimi zrobić. W przypadku 2 wspomnianych przeze mnie programów odnieśliśmy sukces, po zainteresowali się nimi również sponsorzy.

Finansowanie sportu ze środków prywatnych
Aida Bella, Przecznik Prasowa Totalizatora Sportowego, stwierdziła:
Totalizator Sportowy bardzo mocno finansuje sport, ale nigdy nie jest tak dobrze, aby nie mogło być lepiej. Sama osobiście uprawiam sport w czasach, w których nie było ani dużych pieniędzy, ani sponsorów. Właściwie tylko chęci dzieci i rodziców sprawiły, że sport na przestrzeni dekady bardzo się zmienił na lepsze. My patrzymy przede wszystkim na pomysł. Totalizator Sportowy ma misję wspierania polskiego sportu i infraksstyurkurty sportowej również dla amatorów. Od 1994 przekazaliśmy 15 mld złotych na fundusz wspierania kultury sportowej. Angażujemy się w wiele przedsięwzięć przekazując własne środki. Współpracujemy z klubami, związkami sportowymi, a nawet indywidualnymi sportowcami. jednak na koniec liczy się efekt biznesowy. To jest taki system naczyń połączonych.
Marian Kmita - Dyrektor programowy Polsat Sport, podkreślił:
Tego, czego nam brakuje najbardziej, to jest komunikacja i synergia Bez chęci ze strony Ministerstwa Sportu trudno będzie przeprowadzić jakąś optymalizację. Musi być jedna instytucja która doprowadza do komunikacji między nami, wyznacza cele. My później doprowadzamy do realizacji. Grupa Polsat przekazała 1,5 mld na licencje na transmisję polskich rozgrywek sportowych. Musieliśmy sobie radzić jako inwestorzy w rozmowach z poszczególnymi związkami. Z niektórymi związkami współpraca jest modelowa, jak na przykład np. z PZPS. Jak się pojawił minister Bortniczuk, to ministerstwo stało się równorzędnym partnerem do dyskusji. Suplementem do takiej współpracy powinna być rozmowa ze szkolnymi związkami siatkarskimi. Mamy doświadczenia również ze sportami zespołowymi i niszowymi, takimi jak biathlon. My się nad tym pochyliliśmy, nie licząc, że zrobimy na tym pieniądze. Ale chcemy mieć takie współprace w swoim portfolio. Gdyby powołać coś w rodzaju okrągłego stołu dotyczącego polskiego sportu, choć kilka prób już było, gdyby ministerstwo było niezmiennie silnym ośrodkiem koordynującym, do doprowadzenie do rozmowy między kluczowymi mediami byłoby bardzo efektywne. Zgadzam się z przedmówcami, że tym, co nam powinno przyświecać jest kondycja fizyczna tego narodu, obojętnie ile zarobimy na wspieraniu sportu.
Janusz Szydłowski - Menadżer sportowy, właściciel agencji marketingu sportowego Aktisport, powiedział:
Klucz jest jeden, o którym pan dyrektor Buza wspominał, czyli rozwój klubów sportowych. Klub sportowy jest jak rodzina dla społeczeństwa - podstawową komórką. Postrzeganie sportu w Polsce jest inne niż w krajach ościennych. W Polskim Związku Lekkiej Atletyki jest zarejestrowanych 20 tys. członków, W analogicznym związku w Czechach 120 tys. zarejestrowanych, w Niemczech - około 850 tys. Kluby są pierwszym kontaktem, tylko jak one mają funkcjonować? Czy są tylko maszynką do produkowania wyczynowców, jak to jest teraz, czy powinny realizować inne cele, takie jak zdrowie, zdrowie powszechne, aktywność wszystkich pokoleń. Klub nie ma statusu społecznego w Polsce i to jest, moim zdaniem, największy problem, nie jest ugruntowany w strukturze społecznej. Można mówić, że jest ileś fantastycznych akcji, że ludzie biegają, uprawiają sport, ale czy to się przekłada na stan zdrowia obywateli? Jak widzę, jak ludzie biegają, to widzę, że to nie jest droga do zdrowia.

 

DZIĘKUJEMY, ŻE BYLIŚCIE Z NAMI - KONGRES ESG POLSKA MOC BIZNESU 2022!